Książę Harry i Meghan Markle są podobno "zaniepokojeni" z powodu "zerwania kontaktu" z księciem Karolem

Półtora roku po ustąpieniu ze stanowiska seniorów rodu królewskiego i przeprowadzce do Ameryki, książę Harry i Meghan Markle są podobno nadal zmartwieni brakiem wsparcia i komunikacji ze strony rodziny królewskiej, a zwłaszcza księcia Karola, ale starają się iść naprzód, skupiając się na swojej nowo narodzonej córce i rodzinie, którą budują w Kalifornii.
Były trener Księżnej Diany, Stewart Pearce, wyjaśnił w wywiadzie dla Us Weekly, że konflikt pary z rodziną królewską rozpoczął się, ponieważ "Byli 'zaniepokojeni' brakiem wsparcia otrzymanego od 'mężczyzn w szarych garniturach', czyli personelu domowego, a następnie niefortunnym zerwaniem kontaktu z jego ojcem [Księciem Karolem]". Dodał, że "Karol jest dobrze znany z dystansowania się od emocjonalnie podniosłych sytuacji, ponieważ jest bardzo troskliwym, wrażliwym człowiekiem i dlatego wybiera czekanie, aby pozwolić silnym uczuciom uspokoić się przed odpowiedzią."
Harry wcześniej mówił o swoich napiętych relacjach z ojcem zarówno w marcowym wywiadzie z Oprah, jak i na podcaście Daxa Sheparda w zeszłym miesiącu, mówiąc, że jego ojciec przestał odbierać jego telefony na krótko przed tym, jak on i Meghan ogłosili, że ustępują jako starsi królewscy, i że uczenie się o "bólu i cierpieniu", którego doświadczyli jego rodzice, zainspirowało go do próby przerwania tego cyklu krzywdy dla jego własnej rodziny. "Myślę, że Charles był dość zdruzgotany niektórymi rzeczami, które Harry powiedział", powiedział Vanity Fair przyjaciel księcia Walii w tym czasie. "On jest tak łagodnym człowiekiem i oddanym ojcem przede wszystkim. Znając go, będzie czuł się nieszczęśliwy i nie będzie czerpał żadnej radości ani szczęścia z tego, co dzieje się w rodzinie. Ale będzie też chciał dążyć do pojednania. Wcale nie jest mściwy i chce pogodzić się z Harrym".
Pomimo tych napiętych królewskich relacji, po narodzinach córki Lili, książę i księżna Sussex zwracają swoją uwagę z powrotem na własną rodzinę i ich nowy dom w Kalifornii. "To dziecko utwierdza ich w przekonaniu, że zapuszczają korzenie tutaj, w Stanach" - powiedział People bliski przyjaciel pary, dodając, że noworodek "dopełnia" ich rodzinę i "są tacy szczęśliwi". Decyzja o nadaniu dziecku imienia po przezwisku z dzieciństwa królowej Elżbiety jest również hołdem dla trwałego związku Harry'ego z babcią, według królewskiego historyka Roberta Lacey'a. Po śmierci swojej matki księżnej Diany, monarchini "była czymś w rodzaju macochy zarówno dla Harry'ego, jak i Williama", wyjaśnia Lacey. "Wszyscy skupialiśmy się na jej coachingu Williama jako przyszłego króla, ale teraz zdajemy sobie sprawę ze znaczenia emocjonalnych więzi, które udało jej się nawiązać z Harrym, a także ich zdolności do bezpośredniej rozmowy ze sobą. To uczucie pozostaje."
Po powrocie do domu ze szpitala, Harry i Meghan wideo zadzwonili do królowej, aby przedstawić jej jedenastego prawnuka, a według źródła, "byli bardzo podekscytowani i nie mogli się doczekać, aby podzielić się, że ich córka przybyła." Teraz oboje planują wziąć kilka miesięcy wolnego od pracy nad swoją Fundacją Archewell, aby zająć się noworodkiem i dwuletnim Archie. Przyjaciel pary, Dean Stott, powiedział People, "Lili staje się czwartym pokoleniem niesamowitych, silnych kobiet w rodzinie - za Meghan, Dianą i jej Wysokością Królową. Harry i Meghan mają teraz swoją kompletną rodzinę. To jest ich czas, aby być w tej chwili".
Dowiedz się więcej o Meghan Marcle
Warto zobaczyć
Firma windykacyjna – jak działa i czym się...
Czym wyróżnia się pozycjonowanie sklepu...